Czerwiec 1969 roku, nieopierzony, 21letni absolwent szkoły policyjnej Kurt Wallander trafia do swojej pierwszej pracy na komendzie w Malmo. Niepewny siebie, uczący się dopiero zawodu, moczący wieczorami stopy w misce z wodą po długim patrolowaniu ulic, Kurt ma wielkie marzenie, aby przejść do sekcji kryminalnej.
„Nie po to został policjantem, żeby przeganiać młodych ludzi grających na gitarze i pijących wino w ciepły letni wieczór; ale żeby zatrzymywać prawdziwych przestępców. Tych, którzy używają przemocy, dokonują rabunków, przemycają narkotyki”.
W opowiadaniu „Cios”, Kurt ma okazję sprawdzić się jako ktoś więcej niż tylko młokos od patroli. W kamienicy gdzie mieszka, znajduje zwłoki swojego sąsiada, Halen’a. Mężczyzna ma ranę postrzałową klatki piersiowej a w ręku pistolet. Policja oczywiście podejrzewa samobójstwo. Samotny, starszy człowiek, który pewnie już nie ma po co żyć. Kurt jednak węszy, próbuje, trochę nieudolnie, głównie na własną rękę, co jest i zabronione i niebezpieczne, dociec dlaczego jego sąsiad zginął, tym bardziej że po sekcji zwłok okazuje się, iż w jego żołądku znaleziono diamenty. Wallander uruchamia myślenie i dedukcję, co idzie mu dość opornie, niemniej jednak małymi kroczkami wiąże ze sobą wiele śladów, szuka, znajduje, docieka. Najpierw dostaje mu się za to od przełożonego Hemberga, ale ten widzi potencjał w młodym policjancie i pozwala mu na uczestniczenie w dalszym śledztwie. Jak się ono potoczy i czy faktycznie w grę wchodzi samobójstwo?
Ta pierwsza sprawa będzie dla Wallandera dość niekomfortowa i niebezpieczna. Do tego ojciec Kurta, 60letni, nieco sklerotyczny i dość upierdliwy staruszek, decyduje się sprzedać dom i wyprowadzić, bóg wie gdzie i po co, a jakby tego było mało dziewczyna Wallandera – Mona, niezbyt dobrze rozumie pasję chłopaka, jego ciągły brak czasu i notoryczne spóźnianie się.
Drugie opowiadanie „Szczelina” króciutkie bo to dosłownie około 30 stron – to już czasy kiedy Wallander jest po ślubie z Moną, mają 5 letnią córeczkę Lindę, ale nadal się kłócą i nadal żona ma do niego coraz więcej pretensji dotyczących jego pracy. 6 lat przepracowanych w policji, przeprowadzka do Ystad na Mariagatan, poznawanie nowych kolegów m.in zdolnego ale i opryskliwego Rydberga – to wszystko to wstęp do jego późniejszej już kariery (jak wiemy z kolejnych książek). Kurt na prośbę przełożonego odwiedza sklep starszej pani Elmy, która sygnalizuje, że ktoś się ciągle koło niego kręci. Wallander trafia na zwłoki kobiety.
„Stanął jak wryty, mimo, że w głębi duszy spodziewał się najgorszego. Cisza była zbyt gęsta. Obejrzał się do tyłu i uprzytomnił sobie, że ktoś za nim stoi . Gwałtownie przykucnął, wykonując pełen obrót całym ciałem, i w tej samej chwili dostrzegł cień na wysokości swojej twarzy. Potem ogarnęła go ciemność”.
A potem? Doczytajcie, dowiecie się również skąd taki tytuł…
Cieszę się, że autor postarał się i dopisał losy Kurta Wallandera sprzed 1990 czyli przed pierwszą z serii książką „Morderca bez twarzy” kiedy to Wallander ma 42 lata i jest już po rozwodzie.
Fanom Wallandera polecam ogromnie, a sama cieszę się, że przede mną jeszcze 2 książki „Mężczyzna na plaży/ Śmierć fotografa” i „Piramida”
Wallander jako 21-letni młokos? Muszę to mieć. :) Do tego mała Linda, to chyba balsam dla mojej duszy po smutku, jaki odczułam czytając „Niespokojnego człowieka”.
PolubieniePolubienie
Wiesz, że tych trzech książek Mankella Ci ogromnie zazdroszczę, nie? :D
PolubieniePolubienie
Czyli autor po zakończeniu serii dopisywał prequele? :)
PolubieniePolubienie
Agnes:-) tak,dokładnie
PolubieniePolubienie
beatrix
:) koniecznie
blackmilk :) tak?? ;D
PolubieniePolubienie
mam pewien niedosyt, zwłaszcza po tej drugiej książce, może ostatnia – Piramida – będzie chociaż grubsza?
PolubieniePolubienie
i jeszcze – te prequele to on napisał chyba przed ostatnią częścia, ok 2000 roku, tylko u nas nie były tłumaczone.
PolubieniePolubienie
bere
:) PIramida tez nie jest zbytnio gruba ;) 217 stron, a druga czesc przede mna :) a co do prequeli to byc moze:) nie doczytalam chyba za dokladnie w tym wstepie, mozliwe. Ale i tak nieistotne kiedy napisal, wazne ze napisal :D
PolubieniePolubienie