„Taniec z aniołem” Ake Edwardson

„Wokół niego wszystko się ruszało, w różne strony, upadał, był dźwigany do góry, czuł, że coś unosi go w górę i na boki. Widział, jak sufit i ściany suną ku niemu. Nie umiał powiedzieć, gdzie kończy się jedno, a zaczyna drugie. Potem nie było już muzyki.
Ostatnia nić trzymająca myśli razem pękła. Zastąpiły ją marzenia i resztki wspomnień, które zabrał ze sobą, kiedy wszystko się skończyło i zapadła cisza. Potem rozległy się kroki. Oddalały się od miejsca, gdzie siedział, opierając się szczupłym ciałem o krzesło”.

Göteborg i Londyn – to dwa miasta, w których dzieje się akcja pierwszej części z komisarzem Erikiem Winterem – młodym, przystojnym, eleganckim i nieco snobistycznym mężczyzną, lubiącym dobry alkohol, dobry jazz i dobre markowe ciuchy. W wieku trzydziestu kilku lat zostać komisarzem, to powód do dumy. Aktualnie ma lat 37, dużo pieniędzy i kobiety na boku –  trochę robi się na gwiazdę, ale jego poczucie humoru pełne zamaskowanej ironii ogromnie przyciąga.

Kadr z serialu "Komisarz Winter" (źródło: alekino.pl)

W obydwu wymienionych miastach, w tym samym mniej więcej czasie zostają zamordowani młodzi mężczyźni. Dziwne usytuowanie ich ciał oraz dość oryginalnie umiejscowione ślady krwi na ścianach i podłodze świadczą o specyficznym morderstwie, coś jakby tańcu. Do tego ślady statywu wskazują, że morderstwa były sfilmowane.

Winter we współpracy z angielskim policjantem Stevem Macdonaldem, będzie szukał podejrzanego w mrocznym półświatku prostytutek, które zwane często „aniołkami” tańczą dla napalonych facetów w indywidualnych salkach. Ostre pornograficzne filmy to nic w porównaniu z filmami na których torturuje się ludzi. Komu może sprawiać przyjemność oglądanie tego? Czy w mrocznym przestępczym światku znajdzie się ‚odważny’, który naprowadzi Wintera i Macdonalda na jakikolwiek ślad? Sex biznes kwitnie a i psychopaci się mnożą.

Interesująco ukazana jest współpraca (kompletnie różna, ale po czasie dobrze się dopełniająca) policji szwedzkiej i angielskiej. Do tego oczywiście, jak to w skandynawskim kryminale – problem społeczny, czyli pozycja emigrantów w społeczeństwie (gdyż takowymi byli zamordowani). Ale nie tylko, poruszane są problemy rasizmu, tolerancji dla gejów. Poza tym, współpracownicy Wintera to pełnokrwiste postacie z własnymi problemami, tajemnicami.

I chociaż miejscami miałam wrażenie, że obydwu bohaterów trzeba nieco kopnąć w tyłek, żeby się bardziej wysilili, to jednak kładę to na karb pierwszej książki autora mając nadzieję, że w następnych już będzie tylko lepiej :) Przyjemnie i szybko się czyta. Jak na dobry (ale nie wybitny w sensie że „szału nie ma”) kryminał jest całkiem przyzwoicie, tym bardziej, że serial emitowany swego czasu przez AleKino mi się mocno podobał (m.in przepiękne zdjęcia Göteborgu). No i zakończenie książki to zaskoczenie, a to akurat lubię.

Mimo, że niektóre dialogi i filozoficzne przemyślenia Wintera należą do grupy „prawd objawionych a la Coelho” to jednak miło się czytało :)

Cykl z Erikiem Winterem to 10 powieści: Taniec z aniołem, Wołanie z oddali, Słońce i cień, Niech to się nie kończy,  Niebo to miejsce na ziemi, Kamienny żagiel, Pokój numer 10, Najpiękniejsza kraina, Prawie umarły, Ostatnia zima.

Ake Edwardson, „Taniec z aniołem”, wyd. Czarna Owca 2010, stron 432.

8 myśli na temat “„Taniec z aniołem” Ake Edwardson

  1. Następne części są lepsze:) A zdjęcie z serialu mi się nie podoba, jakoś nie widzę Wintera w takiej rozchełstanej koszuli;)

    Polubienie

  2. Mam pierwszą część, przeczytam więc na pewno. Trochę mnie dobiło zdanie o “prawdach objawionych a la Coelho”… ;)

    Polubienie

  3. hehehe spoko, nie boj sie :))) to taka moja moze lekka przesada, po prostu czasem niektore sformułowania były żenująco smieszne… typu „Dzień osiągnął swój wiek sredni” – takie zenujące zdania to mi sie nie wiem czemu kojarzą z Coelho ;))

    Polubienie

  4. tommy
    nie bedzie to jeden z moich ulubionych pisarzy, ale ciekawa jestem dalszych czesci

    kasia
    no wiem ze ogladalas :))) wspolnie sobie rzucalysmy linkami na fb, z tego co pamietam :)

    S.
    skoro nie twoja bajka to chyba to bedzie strata czasu, nie sadzisz?

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.