„Wyrwa” Wojciech Chmielarz

9788366500167„Poczułem, że po raz kolejny ją zawiodłem. Byłem mężem, który zapomniał o marzeniach swojej żony. A ona zawsze mnie wspierała, kiedy ponosiłem porażkę, i zawsze powtarzała mi, że następnym razem już na pewno się uda. Że jestem wybitnym analitykiem. I byłem nim. A to dlatego, że nie zadowalałem się byle czym, potrafiłem drążyć głębiej”.

Tym razem jednak drążenie gdzieś umknęło w szarej codzienności. Szara rzeczywistość związana z kredytem nad głową, wychowaniem dwóch córek, kłopotami w pracy, przytłaczają. Uczucie między dwojgiem ludzi staje się jakieś takie skomplikowane, trudniejsze, coś wygasa, obojętnieje. Rutyna życia w ciągłym pośpiechu, niespełnione ambicje, sprawiają, że ludzie zaczynają się od siebie oddalać, mieć swoje tajemnice, sekrety, które ukrywają tak skrzętnie i doskonale, że zaczynają żyć jakby innym życiem, jakby byli kimś innym, przybierali inną formę, imię, naturę. I to wszystko fantastycznie uchwycił Wojciech Chmielarz w swojej najnowszej powieści. 

Maciej i Janina tworzyliby normalne  małżeństwo, takie, jakich wiele, gdyby nie fakt, że coś w pewnym momencie zadziało się w ich życiach, co wyzwoliło łańcuch zdarzeń, konsekwencji tragicznych w skutkach. Błędy czy nawet przypadki życiowe zawsze mają swoje konsekwencje. Kierują człowieka na inny tor, tak jakby pchały w zupełnie inną stronę, niż człowiek początkowo się wybierał. To tak, jakby nagle zboczyć z kursu i poczuć, że wcale nie musimy zawracać, że można inaczej, że może tu będzie ciekawiej, niebezpieczniej, może lepiej? A może nie… W każdym razie życie małżeńskie nie jest łatwe, ale to wszystko zależy od wielu rzeczy… „I tak sobie żyliśmy. Poobijani, ale ciągle na powierzchni. Czy byliśmy szczęśliwi? Nie chcę odpowiadać na to pytanie”. 

Janina pracuje jako dziennikarka, Maciej jest analitykiem bankowym. Ona spełnia się w swojej pracy, jest ceniona, lubi się wykazywać, chwytać wyzwania, prowadzić wywiady. On z kolei jest po prostu dobry, tylko dobry, bez szans na awans, co rozczarowuje i frustruje, a do tego umniejsza jego ambicje w oczach żony. Pewnego dnia Maciej otrzymuje telefon, że jego żona zginęła w wypadku pod Mrągowem. Czołowe zderzenie z tirem. I teraz pojawia się pytanie: skąd się tam wzięła? Przed wyjazdem w delegację, mówiła, że jedzie w okolice Krakowa…. 

Dlaczego okłamała męża? Dlaczego nagle zmieniła kierunek wyjazdu? Maciej na wszelkie możliwe sposoby próbuje dociec prawdy, analizuje, wymyśla różne schematy zdarzeń, rozpacza, ale też próbuje się jakoś pozbierać, bo przecież ma dwie małe córeczki. Teraz on będzie musiał się nimi zająć, jak to zrobi? Jak one przyjmą wiadomość o śmierci mamy? I wszystko byłoby właściwie już zdefiniowane jako przebieg akcji książki, ale Maciej nagle dowiaduje się, że żona pradopodobnie popełniła samobójstwo. W dodatku będąc w ciąży. I to na pewno nie z nim!

Może zdradziłam zbyt dużo, ale to właściwie tylko przyczynek do tego, co się dalej wydarzy, a sytuacja w oczach Macieja zmieni się diametralnie. Dlaczego żona odebrała sobie życie (jeśli to faktycznie prawda)? Czego nie zauważył? Z kim spotykała się Janina? Dlaczego to Mrągowo? Ciąża? Wyjazd Macieja na Mazury uzmysłowi mu, że to wszystko jest bardziej skomplikowane, niż by się wydawało… 

Zakończenie mocno mnie zaskoczyło. I choć wydało mi się trochę nazbyt wydumane i może nie było zbyt dobitne, żebym zbierała szczękę z podłogi, to jednak poczułam się zmanipulowana przez głównego bohatera. Bo czy tak naprawdę znamy samych siebie, wiemy do czego jesteśmy / będziemy zdolni? Czy jesteśmy w stanie poznać drugą osobę żyjąc z nią wiele lat? 

To książka między innymi o tym, jak  poczucie straty i rozpaczy szybko potrafi zamienić się w gniew, oraz o tym jak ślepo szukamy winy w innych, w wydarzeniach, a nie widzimy jej w sobie. 

Nie znam zbyt wielu książek Wojciecha Chmielarza, więc nie mam jak porównać, czy tu jest lepiej, czy gorzej. Nie interesuje mnie to właściwie. Dodam, że czytałam tylko „Podpalacza” i „Wampira”, które były według mnie świetnymi kryminałami. A tu jest inaczej. Tu jest sporo psychologii, drążenia osobowości, a wszystko jest napisane w lekki i zarazem bardzo „filmowy” / obrazowy sposób, czytało mi się świetnie. Uważam, że to dobra, nieprzewidywalna i ciekawie przedstawiona historia. Na pewno sięgnę po jeszcze inne książki tego autora. 

(Recenzja powstała we współpracy z księgarnią Tania Książka. Książkę możecie nabyć w dziale Kryminały i sensacja).

„Wyrwa”, Wojciech Chmielarz, wydawnictwo Marginesy, 2020

2 myśli na temat “„Wyrwa” Wojciech Chmielarz

  1. Mam na stoliku „Wyrwę”, wkrótce będę czytać, dałam autorowi drugą szansę, bo „Rana mnie nie zachwyciła,a innych jego książek nie czytałam. Nawet to dobrze, że tu bardziej autor idzie w psychologię niż w kryminał, wolę ;-)

    Polubienie

  2. Agnesto – ja z kolei nie czytałam „Rany”. W każdym razie, i tak zawsze lepiej samemu przeczytać i ocenić, bo każdy ma inne gusta :)

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.