Trochę się obłowiłam ostatnio. Jak zawsze multum rzeczy mnie interesuje, to i tamto chcę przeczytać, zatem takie właśnie książki do mnie przybyły, w tym tylko cztery do recenzji (cztery od góry: „Zagubieni w Neapolu” od księgarni Tania Książka, a „Mur Duchów”, „Oczy z Rigela” i „Co się stało w Jonestown” od wydawnictwa Poznańskie”.) Kilka jeszcze do mnie przyjdzie, ale to już pokażę standardowo na koniec miesiąca.

Niestety żal, że po urlopie nie będzie już tyle czasu i spokojnej głowy na czytanie, no ale może mimo to, nie ucieknie ode mnie wena czytelnicza, której tak długo nie miałam.
Oby :) Miłego weekendu!
Strasznie gruba ta „Jamestown” – jeszcze nie wiem, czy chcę ją przeczytać, więc poczekam na recenzję. Drugą książkę z Poznańskiego „Śmiech ma po matce” już mam ściągniętą. A Vanessę będę musiała skombinować z biblio.
PolubieniePolubienie
joly_fh no gruba.. choć grubsza jest i bardziej przerażająca jeśli chodzi o rozmiar czcionki jest ta „Śmiech ma po matce” :))
PolubieniePolubienie