
„W taksówce lekko szemrało radio. Morawiecki idzie na wojnę z Unią. Nadchodzi czwarta fala. Pisarz tłumaczy, dlaczego nazwał prezydenta debilem. Czy Biden nie jest za stary… Z ulgą przyjął koniec serwisu. Miał już dość złych wiadomości. Osaczały go ze wszystkich stron jak żądliwe osy. -Może poszukać jakiejś muzy?- powiedział do taksówkarza. – Nie ma sprawy. Po chwili z głośnika popłynął usypiający głos Korteza: „Ostatnio wstać mi coraz trudniej, za długa noc, za krótki dzień, a każdy miesiąc jest jak grudzień przez żaluzje”.
Dlaczego taki cytat na początek? Bo podoba mi się jak autor wplata aktualności z naszej rzeczywistości w historię detektywistyczno-sensacyjną, pełną zagadek i odniesień do historii. Współczesna muzyka, sytuacja polityczna, czy pandemia Covid-19 „towarzyszą” głównemu bohaterowi, Adamowi Bergowi, którego znamy już z poprzednich części cyklu „Lista Lucyfera”, „Boski Znak” i „Klątwa Lucyfera”. Wszystkie oczywiście czytałam i mniej więcej pamiętam, jak toczy się życie Berga. Aktualnie jest w związku z Miłką – młodą hakerką, nieco zbuntowaną, chadzającą własnymi ścieżkami, która nigdy nie działa zgodnie z prawem, przez co naraża czasem swoje życie, ale która też pragnie miłości i chyba wreszcie znalazła spokojną przystań u boku Berga.
Berg jest dziennikarzem śledczym zajmującym się odnajdywaniem artefaktów historycznych, czesto zagrabionych z Polski podczas wojen. Nie jest to łatwa robota, ale fascynująca, no i niestety bywa bardzo niebezpieczna, o czym przekonał się Berg już wcześniej na własnej skórze. W poprzednich cześciach cyklu udało mu się też odnaleźć wiele skarbów ważnych dla historii Polski. Tu, w „Wirtuozie”, będzie szukał oryginalnego fortepianu Chopina. Zleci to Bergowi córka Marii Sobol, kobiety, która właśnie zmarła, ale wcześniej zgromadziła ogromne dossier z dowodami, że fortepian nie został zniszczony jak mówi historia. A co mówią fakty historyczne? Ano to, że podczas zamachu 19 września 1863r. na namiestnika Królestwa Polskiego, Fiodora Berga (zbieżność nazwisk przypadkowa z bohaterem powieści), powstańcy styczniowi rzucili bombę z okna pałacu Zamoyskich na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. W odwecie Rosjanie zdemolowali budynek pałacu, wyrzucając przez okno i niszcząc w ten sposób fortepian Chopina. Tylko że Maria Sobol uważała inaczej. Również uparła się, że to właśnie Berg ma odnaleźć ten fortepian, bo uznała, że jeśli tak się stanie, to zmieni to całą dotychczasową historię polskiej kultury. Dodatkowo, ważne jest też odnalezienie pewnych obrazów z wizerunkiem Chopina, które również zaginęły, ale jak się okazuje, niegdyś przypadkowo Sobol zauważyła je w pewnym, starym, niemieckim serialu (jako scenografia). Co się z nimi zatem stało?
Taki mniej więcej jest zarys tego, co w książce się wydarzy. Berg będzie musiał odwiedzić kilka miejsc (Niemcy, Estonię, a nawet Majorkę). Podobało mi się, bo akcja mnie wciągnęła, zagadka historyczna okazała się przeciekawa, pełna smaczków i detali, nad którymi widać, że autor spędził sporo czasu. Ciekawe były zarówno szczegóły dotyczące Fiodora Berga, jak i Fryderyka Chopina, których nie znałam. Nabudowanie wokół tych postaci całej tej historii wymagało na pewno ogromnej wiedzy, czasu i przede wszystkim zapału. To wszystko widać. Czuje się, że autor kocha historię i lubuje się w różnego rodzaju zagadkach, tajemnicach, szyfrach, kodach, co zresztą sam przyznaje w „Posłowiu”. No i też, jak mówi, kocha muzykę Chopina.
Czy Bergowi udało się odnaleźć przypuszczalnie zaginiony fortepian? Czy jego osobiste życie wreszcie ma szansę się ułożyć? Kim są ludzie, którzy śledzą jego dziewczynę? A przede wszystkim kim jest tytułowy wirtuoz? I wreszcie, czy finał dla Was będzie równie szokujący jak dla mnie? Polecam. Fajna zabawa w detektywa z ciekawą historią Polski w tle.
Premiera książki jutro: 23.03.2022, nakładem wydawnictwa Skarpa Warszawska. Dziękuję za egzemplarz i autorowi za miły wpis.
„Wirtuoz”, Krzysztof Bochus, wyd. Skarpa Warszawska, 2022.