Archiwa tagu: Bliżej niż myślisz

„Bliżej, niż myślisz” Ewa Przydryga

DSC08602

„Wokół siebie mam tylko znikający powoli zapach matki i cuchnące wilgocią ściany, w żołądku pustkę, a nad głową gwiazdy – znak, że musze siedzieć zamknięta w kotłowni przynajmniej od kilku godzin. Wydaje mi się, że patrzę na niebo spod lustra wody, ale w rzeczywistości to tylko zaparowana szyba. Tyle dzieli mnie od normalnego świata. Przez mały uchylony lufcikdo pomieszczenia wpada strumień chłodnego powietrza, a ja, ubrana tylko w top i szorty, cała się trzęsę. Kule się i oplatam ciało rękami, ale to nic nie pomaga. [….] Bardziej niż kiedyś powstrzymuję się przed waleniem pięściami w zamknięte drzwi, przed przywołaniem matki i błaganiem jej o przebaczenie. To zawsze odnosi odwrotny skutek i tylko wydłuża moją karę. Kiedyś byłam jak małe zwierzątko, wiłam się i wierzgałam na oślep. Teraz nauczyłam się już, że to ona ustala reguły i jeśli chcę przetrwać, muszę się do nich dostosować. Jeszcze przez jakiś czas. Tylko ta myśl trzyma mnie przy życiu”. 

Przytoczyłam ten fragment, bo traumatyczna przeszłość bohaterki, która teraz już jest dorosłą kobietą, jest bardzo ważnym elementem tej książki. Nika, autorka poczytnych motywacyjnych książek, to kobieta po przejściach, która otwiera niewielki pensjonat w Gdyni, chcąc zacząć wszystko od nowa i zapomnieć o traumach z przeszłości. Te powracają do niej jednak dość często w postaci tak zwanych „flashbacków”, jak nazywa je terapeutka. Te momenty nigdy nie są przyjemne, Nika wtedy traci świadomość, a jej mózg jakby „zapada się” w wydarzenia, o których dawno chciałaby zapomnieć. A tych jest ich naprawdę wiele. Przede wszystkim dzieciństwo Niki, które zakończyło się w jej ósme urodziny, kiedy młodsza o 4 lata siostrzyczka utopiła się w wannie. Od tamtej pory matka zaczęłą traktować ją jak worek treningowy dla swojej słownej agresji i nienawiści, obarczając winą za niedopilnowanie siostry… a może i za coś więcej? A kiedy już w dorosłym życiu pojawi się psychopatyczny stalker, wtedy zawali się wszystko….

Aktualnie, kobieta pragnie spokoju. Niestety. W pensjonacie dochodzi do dziwnego wydarzenia, którego jest świadkiem. Ktoś wynosi na plecach ciało kobiety, która parę dni temu wynajęła pokój, Czyżby została porwana? zamordowana? Nika zgłosi wszystko na policję, ale brak jakichkolwiek śladów sprawi, że policjant sporządzi tylko zwykłą notatkę ze zdarzenia. Nika chce się jednak czuć bezpiecznie w swoim własnym domu, dlatego zdecyduje się na własne, prywatne śledztwo, w którym trop poprowadzi do morderstw sprzed kilku lat, które miały miejsce w rejonie Gdyni. 

Co odkryje Nika? Czy będzie bezpieczna? Tytuł powieści jest znamienny, tyle mogę powiedzieć.

To dobrze napisana powieść z elementami thrilleru. Wiadomo, że nic odkrywczego tu nie ma, bo schematy są już ograne, a w tym gatunku powieści naprawdę było już wszystko. Ale… czytało mi się dobrze. Były momenty, kiedy akcja przyspieszała i wywoływała napięcie, a nawet lekki strach. Pojawiały się nowe wątki, które dobrze się splatały, a finał faktycznie zaskoczył. Mnie jednak bardziej podobały się te wszystkie psychologiczne aspekty, kiedy Nika analizowała swoją przeszłość i swoje zachowanie, które czasem postrzegane było przez innych jak swoisty obłęd, szaleństwo. Interesująca była też analiza osobowości i postępowania matki Niki (która pojawi się na chwilę w pensjonacie, więc czytelnik ma okazję skonfrontować jej zachowanie z tym, które pamięta Nika z dzieciństwa). Interesujący debiut.

Premiera : 20 maja 2020.

„Bliżej, niż myślisz” Ewa Przydryga,, wydawnictwo MUZA S.A., 2020