Taki urlopowy stosik. Końcówka urlopu przekształciła mi się w L4, bo niestety dopadł mnie covid, co skutkuje kolejnym tygodniem siedzenia w domu i jeśli tylko będę mieć siłę, to będę czytać, bo póki co, to tylko śpię, leżę i generalnie nie mam na nic siły, a jeśli już to oglądam jakieś seriale, na tyle na ile pozwala mi samopoczucie. Ostatnie dwa dni wycięte z życiorysu ze względu na gorączkę ponad 39 stopni, dziś już lepiej, więc wrzucam ten krótki wpis, a poniżej to, co sobie ostatnio kupiłam.
Dzień dobry, oto wszystko co dostałam bądź kupiłam w tym miesiącu. Podzieliłam na kilka zdjeć, bo całość na jednym wyglądała słabo czytelnie. Na pierwszy rzut idą moje zakupy, głównie w Świecie Książki, bo tam najtaniej w sumie mi wychodzi i tu są brakujące książki Chmielarza i kilka powieści i kryminałów innych autorów:
Następnie mamy kilka książek plus cudny kalendarz ze zwierzętami, jakie dostałam od Wydawnictwa Poznańskie. O „Balladzie o lutniku już pisałam pod tym linkiem:
Kilka książek od Księgarni Tania Książka, w ramach współpracy. Jedną z nich, a mianowicie „Zakłamane życie dorosłych” Ferrante recenzowałam już tutaj. Aktualnie czytam świetną powieść Nesbo.
Kolejne zdjęcie to taki już misz-masz pozostałych książek do recenzji, większość wybrałam sama, dwie przyszły niespodziewanie i nie wiem, czy będę o nich pisać („Rozmerdane” i „Japonia”)
I na koniec jeszcze jakieś zakupowe pozycje z allegro.
No i to by było na tyle w standardowym poście o nowych książkach na moich półkach :) Co tu więcej gadać .. :)
Trochę się obłowiłam ostatnio. Jak zawsze multum rzeczy mnie interesuje, to i tamto chcę przeczytać, zatem takie właśnie książki do mnie przybyły, w tym tylko cztery do recenzji (cztery od góry: „Zagubieni w Neapolu” od księgarni Tania Książka, a „Mur Duchów”, „Oczy z Rigela” i „Co się stało w Jonestown” od wydawnictwa Poznańskie”.) Kilka jeszcze do mnie przyjdzie, ale to już pokażę standardowo na koniec miesiąca.
Niestety żal, że po urlopie nie będzie już tyle czasu i spokojnej głowy na czytanie, no ale może mimo to, nie ucieknie ode mnie wena czytelnicza, której tak długo nie miałam.
Mamy już początek sierpnia, zatem pokażę to co przyszło do mnie w lipcu. Część książek kupiłam (te wszystkie od dołu kończąc na książce „Pokochawszy”), natomiast wszystkie powyżej to książki od wydawnictw do recenzji. Kończę „Pociąg do Tybetu” recenzja będzie jutro, reszta też niebawem, niemoc czytelnicza trochę przegnana z racji urlopu. No i tak to :) oby do przodu.
Kilka zaległych zakupów z okazji moich urodzin i nie tylko, oraz egzemplarzy do recenzji jeszcze chciałam pokazać na koniec miesiąca. Niemoc czytelnicza u mnie trwa nadal, ale nie przeszkadza to oczywiście w nabywaniu nowych książek… No liczę na to, że wreszcie jakoś przełamię ten marazm, bo już zaczyna mnie to irytować. Ale nie mam gdzieś głowy do czytania ostatnio.
I tak, od samego dołu cztery egzemplarze do recenzji („Pionierzy. Ludzie, którzy zbudowali Amerykę” oraz „Poparzone dziecko” od wyd. Poznańskie, dalej „Podróż nieślubna” od wyd. Poradnia K, a także cieniutki zestaw opowiadań „Ostatni Szwajcar na ziemi” od wyd. Seqoja). Reszta to moje zakupy głównie na allegro, tudzież w Świecie Książki z rabatami jak zawsze, bo tak najlepiej się opłaca. No i tak to.
Troszkę się na koniec miesiąca nazbierało nowych „przyjaciół” książkowych :) No ale, to tak zawsze jest, pojawiają się promocje, różne zachęty ze strony księgarń w ramach wirtualnych targów książki (bo jak wiadomo, te prawdziwe się w Warszawie nie odbyły w tym roku). I tak, od samego dołu są dwie książki kupione w księgarni Wydaje Nam Się Wydawnictwa Poznańskiego – na tę cegłę od dołu polowałam od dawna, ale jest droga (cena okładkowa to 59.90), a z okazji wirtualnych targów książki można było kupić wszystko taniej o 50 %, więc zapłaciłam za nią 30 zł (co w jej przypadku jest dobrą ceną). Do tego również kolejny tom kryminalny Ann Cleeves, którą uwielbiam. Pozostałe książki kupiłam chyba w Świecie Książki, kilka na allegro m.in „Czytając Lolitę w Teheranie” (polowałam na nią od 2 lat), jedną „Dorośli” bezpośrednio w Wydawnictwie Pauza, a „Podziemia”, „Pudło” (recenzja tutaj) i „Oświęcim” to egzemplarze od wydawnictw do recenzji na blogu.
No i tak to. Pozdrowienia dla wszystkich zaglądających :)
Dawno nie było nowych książek (hłe hłe)… parę sobie kupiłam, kilka dostałam do recenzji m.in. „Czerń” Małgorzaty Sobczak (czytam właśnie i jest to REWELACJA) od wyd. W.A.B., a w ramach współpracy z Księgarnią Tania Książka wybrałam sobie „Wyrwę” Wojciecha Chmielarza, „Miasto Niedźwiedzia” Fredrika Backmana i „Operator 112” Romana Klasy (taki a la reportaż, a la około medyczna relacja.. zobaczymy). Reszta to upolowane w różnych promocyjnych, czasem naprawdę, mega dużych zniżkach, książki i dwa magazyny, które uwielbiam, czyli najnowsze „Kontynenty” i „Pismo. Magazyn opinii”. Podejrzewam, że coś w tym miesiącu jeszcze do mnie przyleci, ale to już pokażę później. No i tyle. Miłego czasu wam, czy to w cieniu ostrej mgły czy w słoneczku wiosennym ;)