„1Q84” 1 tom – Haruki Murakami

Aomame, bohaterka powieści, pozornie szara myszka z której imienia wszyscy się śmieją, bo w tłumaczeniu brzmi ono „zielona fasolka”, popołudniami ‚zajmująca’ się mordowaniem na zlecenie, w cichy, dokładny, extra-szybki sposób – pewnego dnia siedząc w taksówce na zakorkowanej autostradzie, słyszy w radio symfonię czeskiego kompozytora. Skąd wie, że to czeski kompozytor? skoro nigdy nie interesowała się muzyką poważną, skąd wie że utwór skomponowano w 1926 roku? Czasem zdarza się, że nagle bez uprzedzenia zaskakuje nas nasza wiedza, zepchnięta wcześniej w zakamarki podświadomości, ale żeby aż tak?

Kierowca uprzedza Aomame, że korek jest ogromny i radzi jej zejście z autostrady schodami przeciwpożarowymi z pobocza. Hmm.. Aomame jest zdziwiona takim obrotem sprawy, ale spieszy się na spotkanie z ‚klientem’, więc decyduje się na taki w jej pojęciu ekstrawagancki krok. Od tej chwili zaczynają się dziać dziwne rzeczy, Aomame postrzega pewne sytuacje zupełnie nie takimi jakie są, lub jakie powinny być. Przypomina sobie słowa kierowcy, gdy wysiadała z taksówki:

„Krótko mówiąc, chodzi mi o to, że teraz zamierza pani zrobić coś niezwykłego. Prawda? Zazwyczaj w biały dzień ludzie nie schodzą po schodach przeciwpożarowych ze stołecznej autostrady. Szczególnie kobiety nie robią takich rzeczy. […] No a jak się zrobi coś takiego, to potem sceny życia codziennego, jakby to powiedzieć, mogą zacząć wyglądać troszeczkę inaczej. Mnie też się coś takiego przydarzyło. Więc proszę się nie dać zwieść pozorom. Rzeczywistość jest zawsze tylko jedna”. (pogrubienie moje własne)

Kontury rzeczywistości są jakby nieco inne, Aomame stawia sobie pytanie co to za świat, w którym wszystko jest inne niż się wydaje? Czy faktycznie to tylko pozory? Rok 1984 staje się dla niej coraz bardziej zagadkowy, dlatego nazywa go 1Q84, gdzie „9” zastępuje „Q” czyli tzw. Question Mark (znak zapytania)

„Muszę się jak najszybciej dostosować do tego świata ze znakiem zapytania. Jestem jak zwierzę wypuszczone do obcego lasu. Żeby zapewnić sobie bezpieczeństwo i przetrwać, trzeba niezwłocznie zrozumieć zasady rządzące tym miejscem i dostosować się do nich”.

Czy uda się to Aomame? Czy faktycznie świat 1Q84 to świat  równoległej rzeczywistości, jak można się domyslać? I co ma z tym wspólnego drugi bohater książki, którego historię poznajemy jednocześnie? To Tengo, matematyk ale i te z próbujący sił powieściopisarz, zajmujący się korektą utworów literackich, przysyłanych na konkursy. Pewnego dnia wpływa do niego praca niejakiej Fukaeri, licealistki o dziwnym sposobie wysławiania i głębokim spojrzeniu, bardzo tajemniczej dziewczyny, która widzi więcej i ….. więcej nie powiem. Tylko tyle, że jeszcze w książce pojawi się pewna bardzo groźna sekta.

Jak to wszystko się ma do Aomame? Czy Aomame i Tengo spotkają się? W której z rzeczywistości?

„Czas może się posuwać, przybierając nieregularne kształty. Sam w sobie jest z natury równomierny, ale kiedy zostaje zużyty, zmienia się w coś nieregularnego. Niekiedy czas jest strasznie ciężki i długi, to znów lekki i krótki. Bywa, że to, co zaszło wcześniej, zamienia się miejscami z tym, co było później, a bywa nawet tak, że całkowicie znika. Zdarza się też, że czas, którego nie powinno być, zostaje dodany. Ludzie prawdopodobnie przez takie dowolne korygowanie czasu korygują znaczenie własnego bytu.”

To typowa dla Murakamiego książka, pisana prostym językiem, być może niektóre fragmenty są banalne, zbyt banalne, albo ocierające się o kicz, ale to wcale nie umniejsza magii książki. Ja jestem niekwestionowaną wielbicielką tego japońskiego pisarza, a więc jak mogłoby mi się nie podobać?! :) Jedna z najlepszych dla mnie jego książek. A już w tym miesiącu wydawnictwo Muza, od którego dostałam tę książkę, wydaje drugi tom, którego już nie mogę się doczekać.


15 myśli na temat “„1Q84” 1 tom – Haruki Murakami”

  1. jesli nie znasz niczego z wczesniejszych powieści, może ci nie podpasować, bo jednak Murakami jest dość specyficzny. Ma fanów i antyfanów. Spróbuj może od innej ksiązki na początek np „Kronika ptaka nakręcacza” tam znajdziesz wszystko co jest charakterystyczne dla twórczości HM.
    Wg mnie warto, ale ja pożeram dosłowanie wszystko co napisał, i zawsze będę się zachwycać :D

    Polubienie

  2. Też się nie mogę doczekać drugiego tomu xD
    Cieszę się, że Ci się podobało xD


    Tak na marginesie: nie powinno być „Murakami’ego”, ale „Murakamiego”, gdyż wygłosowe „-i” w nazwisku wymawia się, toteż dopisując końcówkę fleksyjną, nie używa się apostrofu. Np.: Wilde, ale Wilde’a (bo „-e” się nie wymawia), Murakami – Murakamiego, Tanizaki – Tanizakiego itd.

    Pozdrawiam serdecznie!^^

    Polubienie

  3. Mimo wszystko, najlepiej czuję się w świecie zbrodni :), owszem sięgam po „inną” literaturę, ale Murakami zdecydowanie nie przemawia do mnie, zapewne omija mnie fajna rzecz, ale co zrobić, co zrobić :).

    Polubienie

  4. Z Murakamim mam dziwnie, jedne jego książki kocham, inne zapominam zaraz po przeczytaniu…
    Powyższą pewnie kiedyś tam dopadnę, to zobaczę, do którego nurtu wpadnie.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.