jak dobrze, że jutro wolne (heh, mało mi urlopu 3tygodniowego) i że w piątek moja wspaniałomyślna (czasem tylko) szefowa dała mi też luz. za to dzisiaj! och dzisiaj to mnie przemielono, przemaglowano, wypaliłam chyba z 3751o739837 papierosów i już nie mam płuc (wiem, miałam rzucać.. miałam ;))) ale… żyję!! i dziunie nawet spokojne były (o dziwo zajęły się pracą hmmmm, czyżby dojrzały przez noc?? niczym te pomarańczki czy inne arbuzy??? chociaż bardziej do nich pasuje: buraczki – tak wiem, okrutna jestem, i jeszcze tak zapodaję na forum publicznym, ale co tam).
za chwileczkę i za momencik (chyba) pójdę spać, także wpisów książkowych nie będzie, bo i nawet nic nie przeczytałam. zaległe coś tam mi wisi, ale nie mam siły stukać w klawiaturę i tworzyć. w ogóle to wiecie co bym sobie przeczytała?? jakąś starą książkę dla młodzieży, chyba se poszukam jakiegoś pana samochodzika, albo przygód tomka sawyera (ach, lubiłam to, a szczególnie tą ‚romantyczną’ scenę z Becky w jaskini ach). książki musierowicz czy siesickiej jakoś niespecjalnie chłonęłam. nie wiem, ja chyba jestem dziwna. wszystkie moje koleżanki czytały jakąś ‚jeżycjadę’ a ja.. nie mam pojęcia do tej pory o co kaman ;) no ale wcale się tego nie wstydzę. wolałam bardziej chłopięce książki :)
no a tak w ogóle to może se o muminkach poczytać? hmmm… tak do poduszki, byle tylko buka mi się nie przyśniła :D
Muminki są fuj:P Za to pana Samochodzika kocham miłością dziecięco – młodzieńczą do dzisiaj:D W końcu koleś wypromował jak pierwszy w Polsce tuning samochodowy! I to jeszcze przed premierą Szybkich i Wściekłych!;) Szacun dla ziomka!!!:)
PolubieniePolubienie
muminki są dziwne ale włóczykij był fajny :D a pan samochodzik to klasyka, ach :)
PolubieniePolubienie
Hahaha Ty też się boisz buki? :D Ja z „Jeżycjady” czytałam tylko „Idę sierpniową”, która była moją lekturą i może właśnie przez to zupełnie mi nie podeszła, z resztą miałam spróbować i tak jakoś przemóc się nie mogę, żeby w końcu po nią sięgnąć. Za to Siesicką czytałam chętnie. Głównie z powodu mamy, bo ona też ją czytała będąc dziewczynką, więc tak jakoś przeszło z matki na córkę, rodzinna tradycja czy coś tam ;) I ja też się tak straznie cieszę z tego wolnego, a piątek też sobie odpuszczam więc cieszę się tym bardziej. Mimo tego, że ten „tydzień” miał właściwie tylko trzy dni to wymęczył mnie bardziej niż normalnie ;D
PolubieniePolubienie
ostatniego lata czytałam Pany Samochodziki. co lepsze, Mary Poppins również :)
Jeżycjadę w epoce późnej podstawówki kochałam. niestety gdy podrosłam, stała się dla mnie niestrawna.
PolubieniePolubienie
ooo Mary Poppins :) dzieki za przypomnienie :))
PolubieniePolubienie
A ja lubiłam wszystko – i Pana Samochodzika, i Tomka Sawyera (nawet niedawno czytałam),i Winnetou, i Jeżycjadę.
Duży sentyment mam do powieści kryminalnych dla dzieci i młodzieży Chmielewskiej – szczególnie z Pawełkiem i Janeczką albo Tereską i Okrętką. Do tej pory się z nich śmieję, bo naprawdę często do nich wracam – uwielbiam „Skarby”, „Nawiedzony dom” – wszystkie.
A z nieco poważniejszych to często wracam do „Szatana z siódmej klasy” z tajemnicą drzwi…i do tajemniczego ogrodu.
PolubieniePolubienie
balam sie buki teraZ to raczej sie z tego nabijam :)
Siesickiej cos tam czytalam ale słabo kojarzę, w każdym razie lubiłam…może nie az tak bardzo jak inne koleżanki ale lubiłam.
PolubieniePolubienie
:) Chmielewskiej nigdy nie czytałam.. hmm ;) Szatan był ok i Ten Obcy :)
PolubieniePolubienie
Przygody Tomka Wilmowskiego pióra Szklarskiego!
Ja mam ochotę na Dzieci z Bullerbyn..
PolubieniePolubienie
ooo Szklarski, dzieki za przypomnienie, szkoda ze nic nie mam w domu :) i Dzieci z Bulerbyn ech… to byl moj poczatek milosci do Skandynawii :D
PolubieniePolubienie
Tego obcego też lubię bardzo.
Ostatnio kupiłam w antykwariacie stare kryminały Chmielewskiej – te dla dzieci. Niezła zabawa przy czytaniu.
Moja córka oczywiście nie chce ich czytać, na razie zatapia się w magach i innych demonach wampirycznych, ale ja tam wiem swoje. ;)
PolubieniePolubienie
:) ja ostatnio znalazłam w antykwariacie Tajemniczy Ogród mmmmm :) ech, wspomnieniowo mi sie zrobilo. A corka kiedys sie przekona, narazie zarzuca sie dzieciaki tymi wszystkimi sagami o wampirach ze az strach sie bać
PolubieniePolubienie
Przeczytałabym z chęcią „Złoto Gór Czarnych”… ehhh, te młode lata :)
PolubieniePolubienie
Ja właśnie mam ochotę na Pana Samochodzika i Anię z Zielonego Wzórza. Ale nie miałam pod ręką, więc w zastępstwie przeczytałam „Wszystko czerwone” i „Krokodyla z kraju Karoliny” Chmielewskiej – też lektury z dawnych, dawnych czasów ;)
PolubieniePolubienie