Jestem tak zmęczona, że w ogóle nie wiem co się dzieje…. Może jak skończę „Białą gorączkę” (którą jestem zachwycona!) to spróbuję sklecić ‚recenzję’. Narazie niech wystarczą słowa Mariusza Szczygła z okładki:
„Pojechałem do ZSRR kilka razy w 1991 i 1992 roku i więcej nie chciałem. Fantastyczni ludzie i obraza rozumu. Wielka sztuka i poniżające poszukiwania z opuszczonymi spodniami choć kawałka papieru toaletowego. Wspaniała architektura i okno wychodzące na górę śmieci na wysokość drugiego piętra. Zabrakło mi wtedy reporterskiego zrozumienia, zabrakło determinacji. I oto Jacek Hugo-Bader wchodzi w imperium dla mnie. Bo kiedy czytam jego reportaże, mam wrażenie, że specjalnie dla mnie-czytelnika przeżywa te wszystkie przygody. Przeżywa je niejako w moim imieniu. Wiem, że inni też mają takie wrażenie: czytają i czują, że to jest ich człowiek tam. I włazi, gdzie ja bym się bał wleźć. Ryszard Kapuściński opisywał imperium z lotu ptaka; uchwycił mechanizmy myślenia, zachowań, procesów. Hugo-Bader opisuje imperium z perspektywy wałęsającego się psa; chwyta mechanizmy myślenia, zachowań, procesów i na dodatek szczura za ogon.”
Póki co … mam dupny nastrój. W pracy wszystkich posrało. W domu też. Muzyka mnie ratuje – różna, ale głównie z rejonów skandynawskich.
Spokojnych i radosnych Świąt, albo jak kto woli, dobrego długiego weekendu.
Och tak,koszmarnie porąbany tydzień, tez taki miałam… Mogę tylko przytaknąć… Przesyłam drutem pozytywne wibracje i westchnienia ulgi, a także szklaneczkę wody sodowej… Alkoholu ni ma. :)
PolubieniePolubienie
To chyba jakieś fatum pracowe, bo u mnie też masakra. Już nawet mycie okien ratuje, bo jakoś się wyżywam na tym szkle chyba.
Wszystkiego dobrego.
PolubieniePolubienie
A mnie się, jak dotąd, ten tydzień podoba, ale może nie powinnam nic mówić, bo zostały jeszcze trzy dni:). Podczas wczorajszego spacerku udało mi się nawet złapać trochę słońca…
Ale, ale… Wesołych Świąt, Mary!:)
PolubieniePolubienie
Większość jak widać cierpi w tym tygodniu. „Biała gorączka” jest niesamowita. Kiedy ją czytałam miałam wrażenie, że jestem w jakimś amoku. Niesamowita, mocna, … no sama wiesz :) Czekam na recenzję i życzę Spokoju w te święta :)
PolubieniePolubienie
Zdrówka i słoneczka :)
PolubieniePolubienie
Ciepłych i pogodnych Świąt Wielkanocnych, Mary.
Aby z dnia na dzień było lepiej.
Pozdrawiam serdecznie xD
PolubieniePolubienie
Spokojnych i zdrowych świąt :)
PolubieniePolubienie
Udanych Świąt :*
PolubieniePolubienie
dziekowac wszystkim :)
PolubieniePolubienie
to się bardzo cieszę, że jesteś zachwycona :)
PolubieniePolubienie
a powiedz mi czytałas „W rajskiej dolinie wsrod zielska”? bo ze Dzienniki kołymskie mi sie spodobają, to pewne, ale nad tą drugą się zastanawiam jeszcze :)
PolubieniePolubienie
tak, czytałam.
on wtedy troszkę inaczej pisał, ale bardzo ciekawa rzecz – zwłaszcza tytułowy reportaż. ale też inne, o wielkiej ściemie pt. ‚choroba popromienna nie istnieje’ wmawianej ludziom cierpiącym na raka, o konstruktorze AK-47 i Walentynie Tierieszkowej…
PolubieniePolubienie
czyli że warto ;-) dzięki
PolubieniePolubienie