„Detektyw Murdoch. Ostatnia noc jej życia” Maureen Jennings

Jak tylko zobaczyłam tą książkę w zapowiedziach wydawnictwa Oficynka, od razu mi się włączyła dioda „chcę to przeczytać”. Lubię kryminały a jeszcze gdy dzieją się w dość odległych czasach to tym bardziej, a że wydawnictwo zaproponowało, że prześle to się ucieszyłam. Zmyliła mnie okładka, bo myślałam, że detektyw Murdoch to kobieta, a tu okazało się, że to po prostu zdjęcie z epoki, a detektyw jest mężczyzną – to taki kanadyjski galancik z fajką

W każdym razie detektyw William Murdoch jest  szukającym miłości mężczyzną, który po dość przykrych doświadczeniach osobistych (stracie rodziny i narzeczonej) boryka się z samotnością, zapisuje się na kurs tańca, próbuje nie tylko wykonywać swoją pracę na obskurnym i śmierdzącym komisariacie, ale też bawić się. Zdobywa medale w wyścigach rowerowych, lubi czytać, ale jest nieśmiały i nieco zamknięty w sobie. Praca pomaga mu zapomnieć o swoich rozterkach, a kiedy na jednej z uliczek Toronto znalezione zostają zwłoki nagiej 15letniej służącej, Murdoch poświęca się śledztwu bez reszty.

„William Murdoch, sierżant pełniący obowiązki detektywa, przykucnął obok martwej dziewczyny i odgarnął z jej twarzy ciemne włosy. Pomijając śmiertelną bladość, w zaokrągleniu jej policzków ciągle kryła się jakaś słodycz, a skóra nie nosiła jeszcze znaków upływającego czasu. Poczuł ukłucie żalu. Stojący za nim konstabl Crabtree przestąpił nerwowo z nogi na nogę, a woźnica pogotowia przechylił się przez siedzenie, żeby coś zobaczyć.

Małymi krokami detektyw ustala pochodzenie i tożsamość ofiary, przepytuje sąsiadów, którzy niby nic nie ukrywają, ale jednak coś wiedzą. Tak przynajmniej mówi Murdochowi intuicja. Kiedy śledztwo nabiera tempa, zostaje zamordowana kolejna osoba….  Dlaczego? Kto jest podejrzanym? I już więcej nic nie powiem…

Podobała mi się atmosfera książki przesiąknięta klimatem XIX wieku. Zima, śnieg i mróz nie ułatwiają pracy policji. Czytelnik może obejrzeć cały wachlarz pozycji społecznych: pani i pan domu, służba, która niejednokrotnie swoim sprytem i złośliwością szkodzi nie tylko swoim pracodawcom, chłopcy stajenni, prostytutki, speluny w których spotykają się wszyscy, bogaci panowie w powozach którzy mają sporo do ukrycia, opary alkoholu i opium wstrzykiwanego potajemnie, chorzy na gruźlicę sąsiedzi, podejrzane typy wykorzystujące kobiety…

Bardzo przyjemna lektura. Czekam z niecierpliwością na kolejne części.

10 myśli na temat “„Detektyw Murdoch. Ostatnia noc jej życia” Maureen Jennings”

  1. Bardzo się napaliłam na tę książkę, bo też bardzo podobał mi się kanadyjski serial na tej serii (a w zasadzie pewnie bardziej na jej bohaterach) oparty. I filmy też.

    No i co tu zrobić, skoro Mikołaj już poinstruowany co ma przynieść? Będę sobie musiała, biedna ja, sama kupić… :)

    Polubienie

  2. Częstotliwość recenzji powalająca:).
    A książka mnie łąszczy, ale musi sobie poczekać, aż najdzie mnie znowu faza na kryminały:).

    Polubienie

  3. Ysabell
    :) serialu nie widziałam, a szkoda.

    IZa
    ale ja tak szybko nie czytam, wstawiam po prostu zaległe, które przeczytałam wczesniej a nie mialam czasu napisać :))
    Ale ksiazka fajna naprawdę.

    Polubienie

  4. Ja się jakość nie mogę do niej przekonać;) Zresztą jak czytam Twoją opinię, to czuję, że szału nie ma, a ja ostatnio mam pecha na książki z cyklu „szalu nie ma” i już mnie to męczy;)

    Polubienie

  5. Ci, którzy lubili Murdocha granego przez Peera Outerbridge’a (3 filmy pełnometrażowe) na pewno się nie rozczarują: „Ostatnia noc jej życia” ma taki sam nastrój. Serial z Bissonem jest optymistyczny, jasny i na swój sposób radosny. Prawie wszystko o filmach, serialu i książkach o Murdochu można znaleźć tu: http://www.detektywmurdoch.blogspot.com.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.