Tak się jakoś przyplątały te książki na kupce, ale że ostatnio książek pilnował renifer, to teraz pokazuję towarzyszkę owieczkę, nabytą swego czasu w Wiśle :)
I uciekam bo nic więcej narazie do powiedzenia więcej nie mam :)))
Tak się jakoś przyplątały te książki na kupce, ale że ostatnio książek pilnował renifer, to teraz pokazuję towarzyszkę owieczkę, nabytą swego czasu w Wiśle :)
I uciekam bo nic więcej narazie do powiedzenia więcej nie mam :)))
Ooooo, O książce „Morze może wróci” usłyszałam w Trójkowej audycji Z górnej półki, a na „Jutro przypłynie królowa” mam ochotę od kiedy przeczytała ją Młoda Pisarka, choć reportaży nie czytam właściwie….
Mary, co słychać? :) Pozdrowienia z zimno-morkego Londynu, gdzie akurat słońce zdecydowało się pokazać na kilka godzin.
PolubieniePolubienie
Yrsę bym Cię ukradłam bez wstydu
PolubieniePolubienie
gdzie jest niedziela :) zazdroszczę bo sama szukam tej książki
PolubieniePolubienie
ooo, dzięki za owieczkę :)
PolubieniePolubienie
Piękna owieczka! Moich książek na półce pilnuje Prosiaczek. ;)
Ostatnio wszędzie widzę recenzje albo zdjęcia Wasielewskiego, chyba muszę kupić tę książkę.
PolubieniePolubienie
A owca nie powinna być czarna? ;)
PolubieniePolubienie
Owce są wspaniałymi stróżami książek – sprawdziłam na własnej skórze;))
PolubieniePolubienie