Oto on… naprawdę już ostatni.. czekam jeszcze tylko na „Golema z Limehouse” Ackroyda, ale pewnie dojdzie po Świętach (z allegro za 8zł) – zdjęcie przedstawia (na samym dole) „Dzienniki” Andersena (ale ucięło mi zdjęcie, zmęczenie bierze górę, i nawet fotki nie mam siły pstryknąć normalnie). No i takie tam wspominkowe z dzieciństwa niektóre … plus kilka sprezentowanych sobie z różnych okazji ;) (Pawłowski i Wielicki to oczywiście górskie) .
CZYTAJ OD LEWEJ 
Wiedziałam, że będzie jeszcze jeden :D Najbardziej zazdroszczę Narnii, bo to moja ukochana lektura sprzed lat <3 Pamiętam, że czytałam po nocach i potem ziewałam w szkole, cudne czasy :)
PolubieniePolubienie
Jesteś pewna, ze ostatni? :D
PolubieniePolubienie
Ekruda :) Narnię sobie odświeżę, bo dawno dawno temu czytałam i to nawet nie wszystkie części..
Lolanta :) TAK
PolubieniePolubienie
No to sobie w przyszłym roku dołącz do „Wardęgi” „Klangor i fanfary” :)
Do „Nie oświadczam się”mam jakiś taki niechętny stosunek: nie tyle do samej książki, bo tę na pewno przeczytam, ile do jej treści. Obawiam się, że po lekturze ludzie obrzydną mi już doszczętnie, chociaż i tak moja mizantropia jest mocno zaawansowana. Tyle durnoty wszędzie, tylu psycholi przebranych za zwykłych obywateli chodzi po ulicach (z jedna taką blondi miałam niedawno do czynienia), a tu jeszcze ta książka i temat tak porażający. Znikąd nadziei.
Gdyby nie znajoma starsza pani, która swoim bezinteresownym stosunkiem do zwierząt nie pozwala mi całkowicie przestać wierzyć w dobro człowieka, nawet nie spojrzałabym na książkę Łuki. Bo, chociaż ważna i potrzebna, bezlitośnie obdziera ze złudzeń.
PolubieniePolubienie
Jabłuszko.. a widzisz, o tym Wardędze nie słyszałam.. cóż to za dziwny tytuł :)
a co do ludzi… mogę Ci tylko przyznać rację…
PolubieniePolubienie
Aż się uśmiechnęłam, czytając tytuł tego posta :). Życzę jeszcze więcej stosów w Nowym Roku i czasu na czytanie wszystkiego :)).
PolubieniePolubienie
Gia :) dziękuję, ale przede wszystkim życz mi większego mieszkania :D
PolubieniePolubienie
Jakie wspaniałości :)
„Londyn” też mam – jest pięknie wydany i czeka na lekturę.
pozdrawiam :)
PolubieniePolubienie
tommy – tak, to prawda, jest pięknie wydany, co prawda myslałam że będzie więcej fotografii.. ale i tak cudna książka :) pozdrawiam
PolubieniePolubienie