„Księga cmentarna” Neil Gaiman

ksiega-cmentarna-b-iext2697248

Mały chłopiec jakimś cudem opuszcza swoje łóżeczko i w środku nocy „wypełza” z domu, gubiąc pampersa, w ciemną noc. Przed chwilą groźny mężczyzna, nie wiadomo dlaczego, zasztyletował jego rodziców i siostrzyczkę. Chłopcu udaje się uniknąć śmierci, gdyż morderca zastaje łóżeczko już puste…  Małego ocaliło przeczucie (o ile takie małe dzieci je mają ?)

„Kiedy dotarł na szczyt wzgórza, mgła zaczęła rzednąć. Na niebie świecił półksiężyc, nie tak jasno jak w dzień, bynajmniej, lecz dostatecznie jasno, by było widać cmentarz, o tak. Spójrzcie. Oto opuszczona kaplica pogrzebowa, żelazna brama zamknięta na kłódkę, bluszcz pnący się po ścianach wieżyczki, małe drzewko wyrastające z rynny na wysokości dachu. Oto kamienie i grobowce, krypty i tablice. Oto przemykające od czasu do czasu wśród poszycia i przez ścieżkę królik, kret bądź łasica. Oto, co moglibyście zobaczyć w blasku księżyca, gdybyście tylko byli tam owej nocy.”

Ta noc okazała się dla małego czymś niewiarygodnym. Stracił rodzinę, ale jednocześnie zyskał nową. Obdarzony tak zwaną Swobodą Cmentarza, zaczął widzieć zmarłych, słyszeć ich, a że wszyscy nagle zechcieli się nim zaopiekować, mimo, iż należy do świata żywych, i chronić go, chłopiec nagle znalazł się w jednej wielkiej rodzinie.

Cmentarz okazuje się dla chłopca miejscem bardzo bezpiecznym. W każdej chwili może porozmawiać ze zmarłymi: państwem Owens, którzy zgodzili się nim zaopiekować, niejakim panem Silasem czy też Kajuszem Pompejuszem, pamiętającym czasy rzymskiego cesarstwa, Jest również Mateczka Slaughter, Josiah Worthington i wielu innych, dla których przybycie małego chłopca ze świata żywych, stanie się nie lada wydarzeniem. Chłopiec z biegiem lat będzie nabywał wielu przydatnych umiejętności, np. przenikania przez ściany, czy też całkowitego znikania, czym wprawi w osłupienie małą Scarlett, która pewnego dnia odwiedzi cmentarz. Zafascynuje ją chłopiec w ‚szarym całunie’ – ni to duch, ni to człowiek. Te jego niesamowite opowieści, jego szepty do osób, których dziewczynka nie widzi, tajemnicze krypty, które faktycznie nie są zwykłymi nagrobkami, ale prawdziwymi domami  zmarłych. Żywi tego nie widzą, jedynie Nik – on widzi, że cały cmentarz to miejsce, gdzie „życie” jakby toczy się dalej. Każdy ma swoje zadania, pracę którą wykonuje, dziwactwa, swoje tajemnice i smutki – wszyscy „żyją” (o ile tak można powiedzieć o duchach) w zgodzie, mimo iż każdy pochodzi z innego czasu, a często innego wieku.

„Księga cmentarna” jest książką, która spokojnie (wg mnie) może być przeznaczona dla starszych dzieciaków i taka jest w założeniu – oczywiście, zapewne nie wszyscy się z tym zgodzą, ale uważam, że dzieciom potrzebne są też tego typu historie, a nie tylko kolorowe bajeczki o misiach i motylkach. Bo „Księga cmentarna” to opowieść o walce dobra ze złem (bo przecież mężczyzna, który zamordował rodzinę Nika nadal żyje i nadal szuka swojej niedoszłej ofiary). To także opowieść o dorastaniu – o tym, że trzeba próbować wychodzić z ciepłego i bezpiecznego miejsca w świat, by doznawać i poznawać. Nik w pewnym momencie zapragnie zmiany. Zapragnie się uczyć, poznawać inne dzieci, zwiedzać świat, ale początkowo wszyscy będą mu odradzać, chcąc go chronić przez złym Jackiem, ale też i przez złem świata. Na próżno. Nie można nigdy nikogo uchronić przed złem, czy błędami, bo każdy musi doświadczyć na własnej skórze wszystkiego. Opuścić swoje wygodne i bezpieczne gniazdko i dorosnąć, biorąc odpowiedzialność za siebie i swoje życie. I o tym właśnie jest „Księga cmentarna” Neila Gaimana – opowieść mroczna, z pogranicza fantasy i grozy – ale jak najbardziej z morałem i mądrością między wierszami. A duchów nie należy się bać… i już :) 

„Poznasz miłość, tańca krzynę, znajdziesz skarb i swoje imię. Radość życia, ból i winę. Nie zostaniesz w tyle”.

Warto wkraczać w życie z otwartymi oczami i sercem – dokładnie jak Nik(t). By stać się Kimś.

„Księga cmentarna” Neil Gaiman, wyd. Mag 2008.

8 myśli na temat “„Księga cmentarna” Neil Gaiman”

  1. Bombeletta :) Gaiman jak zwykle w swoim stylu, czyli bardzo fajnie, szybko się czyta.

    PRZEdama :) ano ładne, nieco ‚groźne; ;)

    Polubienie

  2. Od jakiegoś czasu mam chęć się z książką zapoznać. Może dlatego, że lubię klimat grozy, a w Gaimanie zakochałam się po „Amerykańskich bogach”… :D tak czy inaczej, po „Księgę cmentarną” sięgnę na pewno i już nie mogę się doczekać kolejnej przygody z tym autorem…

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.